Nehodí se? Vůbec nevadí! U nás můžete do 30 dní vrátit
S dárkovým poukazem nešlápnete vedle. Obdarovaný si za dárkový poukaz může vybrat cokoliv z naší nabídky.
30 dní na vrácení zboží
Autor, przyjaciel Solzenicyna, podjal trud ukazania wielowymiarowego, trudnego do uchwycenia tytulowego fenomenu autora "Archipelagu GULag". Czlowieka, ktory nieustannie prowokowal, stawial przed innym, a przede wszystkim przed soba nowe wyzwania. To on obudzil Francje z milej komunistycznej drzemki, czy zarzucil Stanom Zjednoczonym, ktore go przyjely, moralny relatywizm i rozpasana konsumpcje. To o nim Anna Achmatowa mowila, iz "jest jak latarnia, ze swiezoscia w duszy, pelen werwy, mlodosci, szczescia. Zapomnielismy juz, ze istnieja tacy ludzie. Oczy ma jak szlachetne kamienie". Georges Nivat ukazuje, iz Solzenicyn jest autorem od ktorego wciaz mozemy sie duzo nauczyc, a mozliwe, iz najwazniejsza lekcja dopiero przed nami. "Publiczna spowiedz okazala sie bronia wymierzona w samego siebie! Nikt nie obnazyl sie bardziej niz on w Archipelagu; sa w tej ksiazce wyznania godne Swietego Augustyna i, coz za paradoks, az po dzis dzien kohorta jego wrogow, tych, ktorych irytuje - pozniej zobaczymy dlaczego - stale czerpie z jego "zeznan", by postawic go w stan oskarzenia. Jak gdyby to oni, nie zas on sam, odslonili jego slabosci! To samo dzieje sie ze wszystkimi silaczami w dziejach, takze tymi najbardziej nam wspolczesnymi, jak Lech Walesa. Bohaterstwo nieuchronnie izoluje i wzbudza niechec." (fragment ksiazki)